Zaczynam wychodzić na pierwszego testera Sony 🙂
No więc tak: dotarła do mnie Z5 Compact, wersja przedprodukcyjna, ale z softem AFAIK takim samym, jak w sklepowych egzemplarzach.
Pierwsze wrażenia:
1. Wygląd. Mi się nie podoba 🙂 Z aluminiowej ramki nie zostało już nic. Teraz cała rama jest pokryta jakimś tworzywem, do tego jest szeroka (w sumie cały telefon jest dość gruby). Ramka minimalnie wystaje przed ekran i tył, wygląda więc na to, że można spokojnie kłaść telefon z mniejszym prawdopodobieństwem porysowania. Zniknął też firmowy znak Xperii- przycisk zasilania. Teraz jest nowy, wklęsły, długi i płaski, z wbudowanym skanerem palucha. Skaner działa bardzo dobrze, o ile nie mamy np. wilgotnego palca. Przyjemne w dotyku i fajnie wyglądające są tylne plecki. Może w końcu obejdzie się folii, bo wyglądają też na dość odporne na rysy. Zaślepka kart bardzo solidna.
2. Ekran. Bardzo jasny, znakomicie widoczny na słońcu, niestety znów bardzo zimne barwy.
3. Aparat. W końcu jest jakiś progres. Lepszy tryb automatyczny (choć dalej zdarzają mu się wpadki), znakomite zdjęcia na manualu, nieźle radzi sobie nawet po zmroku i przy słabym świetle. Co do filmów to jednak OIS > stabilizacja cyfrowa, nie ma cudów. Ale jest lepiej niz np. w Z3+.
4. Soft. Jak na razie bez większych wpadek. Ale czas uruchamiania dialera i kilku innych appek systemowych to lekkie rozczarowanie (coś jak na TW Samsunga). Liczę na poprawę po aktualizacjach.
5. I na koniec najważniejsze: grzanie. Mimo wpisów i narzekań w sieci mój egzemplarz grzeje się niewiele. Nawet po kilkunastu minutach w GTA SA na max detalach jest ciepły, ale nie gorący. Podobnie podczas filmowania czy zdjęć z efektami AR. Póki co najbardziej zagrzał się podczas nawigacji z Automapą, ale na innych programach było już lepiej. No i na razie nie zobaczyłem mojego ulubionego monitu o konieczności wychłodzenia urządzenia, który w Z3+ pojawiał się chwilę.
Ogólne: jest progres w kwestii aparatu, jest nieźle w kwestii grzania, ale wizualnie trochę klockowata się ta Xperia zrobiła.
Jak coś ktoś chce, to pytać 🙂