Jeżeli chodzi o Tidal, to Play zaskoczyło mnie maksymalnie. Moim zdaniem trochę źle przeprowadzają akcję reklamowo/marketingową, bo o tym, że mam 2-letni dostęp premium do Tidala, dowiedziałem się po podpisaniu umowy, jak już odbierałem karty sim, smartfona i prawie wychodziłem z salonu :-) Pan pakował mi wszystko razem i wspomniał jakby "na do widzenia" o tym. Ponieważ przez 2 lata byłem użytkownikiem premium Spotify a od roku niestety musiałem zrezygnować (w ogóle nie korzystałem z tego serwisu ani innego) było to dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem ! Gdybym wiedział wcześniej, pewnie nie sprawdzałbym nawet ofert konkurencji. Generalnie nie słyszałem za dużo o Tidalu wcześniej, bo jak wspomniałem, byłem trochę wyłączony z tych spraw. Pierwszą rzeczą było porównanie mojej biblioteki (ok. 140 albumów + 100 pojedynczych utworów) i szok, bo z małymi wyjątkami, Tidal ma wszystko ! Poza tym w Spotify, utwory czy albumy znikały z biblioteki, a przynajmniej tak było jakieś 2 lata temu, i nie sądzę by coś się zmieniło, pewnie nawet ta tendencja wzrosła. To była największa bolączka Spotify. W każdym razie, dla kogoś, kto już dawno płacił za streaming muzyki, oferta Play jest świetna !