Witam wszystkich.
Kabelek do Note 4 który dostaje każdy w zestawie - ten półtorej metrowy po roku czasu się "przetarł" zaraz przy wtyku microusb przez co postanowiłem zakupić nowy (ten stary teraz wykorzystuję jako "zapasowy" - w formie ładowarki samochodowej do telefonu) - przetarł się w taki sposób że zeszła izolacja i widać było już przewody - zaizolowałem ale lepiej dmuchać na zimne niż zostać bez telefonu.
Zakupiłem kabelek USB - wydawało mi się że oryginalny (taki też chciałem kupić).
Zakupiłem na pewno krótszy (oryginał ma 1,5 metra - ten nowy ma około 1,2m?) - było to pod koniec sierpnia.
Wszystko było okej aż do ... no właśnie kiedy?
Zauważyłem że podczas ładowania sam wtyk się grzeje - telefon zostaje chłodny,bateria też - grzeje się wtyk i jakieś 1-2 milimetry kabla za wtykiem. Zdarzyło mi się co prawda szarpnąć (szarpnąć to za dużo powiedziane - po prostu udało mi się osiągnąć koniec kabla - odległość między gniazdkiem a mną to akurat te 1,2m) kablem mając go pod kątem - ale na pewno nie więcej razy jak oryginalny (na ten uważałem jak bozię kocham)
I teraz się zastanawiam czego to może być wina... ładuję tylko i wyłącznie w trybie "eco" (tzn nie Quick Charge / 9V).
Zauważyłem też że bateria trzyma jakby krócej (4h SOT) - z tym że nie wiem czy było / byłoby tak też na innym romie (Googy Max Kernel 2.0 + Ditto v0.4.1).
Ditto zainstalowałem też dopiero niedawno (rom = grzanie kabla?) - wcześniej korzystałem z Googy + Deodexed Stock 5.0.1
Lepiej kupić nowy kabelek czy olać to ?
Inna sprawa że niski SOT może być winą tego że uruchomioną mam aplikacje Google/Google Now (what's up google) przez co na wyłączonym ekranie mogę zawsze go wzbudzić i wyszukać coś w internecie (+ pisanie głosowe)
Nie wiem czy kupić nowy kabel (jeśli tak to jaki 1.5 metrowy oryginał? - Allegro? w miarę normalnej cenie) czy olać to? A może to wina romu?
Grzeje się tylko gdy się ładuje - gdy bateria pełna i tylko podtrzymuje - jest zimny.
Chociaż wydaje mi się że to wina romu - problem pojawił się mniej więcej w tym samym momencie.