Cześć,
wszystko zaczęło się od zalania ładowarki - zalałam ją wodą, ale nie zauważyłam tego i podłączyłam normalnie telefon do ładowania - niestety ładowarka się spaliła. 🙁 Telefon na szczęście nie. Kabel USB również ocalał.
Kupiłam ładowarkę firmy Forever (1A a nie 0,25A jak w oryginalnej ładowarce). Podłączyłam swoim kablem USB telefon do niej i wg aplikacji "Ampere" ładowarka osiągała żenujące osiągi rzędu kilkudziesięciu mA. Dość powiedzieć, że w ciągu 1,5h naładowała się o 3%.
Kiedy do tego samej ładowarki podłączyłam BlackBerry 9790 (który nie miał nic wspólnego z zalaniem), moim oczom ukazał się komunikat "Źródło zasilania podłączone do urządzenia BlackBerry nie jest w stanie naładować baterii".
Podłączyłam oba telefony tym samym kablem USB do laptopa - ładują się, powoli, ale ładują (wg "Ampere" max 230 mA).
Myślę - jak nic wina ładowarki. Poszłam do sklepu, opisałam problem, pan sprzedawca wypróbował inną ładowarkę (ze swoim kablem USB, nie moim), to samo - kilkadziesiąt mA. Uznał, że wina leży w telefonie, oddał mi pieniądze i obecnie jestem bez ładowarki.
Drodzy forumowicze, czy faktycznie mogło uszkodzeniu ulec coś w telefonie? A może to jednak kabel USB? Pomocy!