Cześć wszystkim.
Czy wy też macie takie problemy ze swoimi spiritami czy mój jest wyjątkowy? Telefon kupiłem jako używany, przywróciłem ustawienia fabryczne, zdjąłem kodem sim locka i zacząłem używać. Od początku wydawało mi się, że chodzi to znacznie gorzej niż mój poprzedni telefon (HTC Desire 610). Dograłem kilkanaście podstawowych aplikacji (bank, snapchat, facebook, massanger, ze 2 gry po ok 50mb) i to co się dało to częściowo przeniosłem na kartę SD.
Telefon teraz już chodzi masakrycznie wolno. Nawet samo włączenie ekranu po wciśnięciu przycisku potrafi trwać kilka dobrych sekund.
Jak przeglądam internet i chcę otworzyć dymek massangera to ścinka jest gwarantowana. Zacięcie totalne, nie da się zrobić nic i taki stan trwa jakieś 10-15 sekund, a później śmiga elegancko. Mógłbym tak wymieniać jeszcze wiele przypadków.
W porównaniu na papierze Spirit vs Desire 610 to LG wypada lepiej, ale mając porównanie to bardzo żałuję tej "przesiadki". HTC chodziło 2 jak nie 3 razy lepiej.
Wątpię żeby hard reset zmienił cokolwiek. Jakieś rady? Czy pozostaje mi go odsprzedać dalej? :DDD