Dziękuję za odpowiedź i do tego taką obszerną. O ziarno spytałam bo wpadł mi w oko tekst z innego wątku, że trochę widać (no w końcu ekran większy od 3 czy 4 cali a rozdzielczość wciąż ta sama).
Zależy mi przede wszystkim na sprawnym obsługiwaniu internetu, bez konieczności nawet zabawy z wgrywaniem nowego softu. Dell mnie kusi ku sobie ze względu na ten duży właśnie ekran, chciałabym móc swobodnie przeglądać neta przez komórkę (nie tylko wifi, ale też np. przez operatora), stąd nie bardzo leżałby mi tablet. Z 2 str już samsung galaxy 1 ma naprawdę duży wyświetlacz i sam nie telefon nie jest malutki, a 2ka jest przecież o 0,3'' większa jeśli chodzi o ekran. Gry mnie, szczerze mówiąc, za bardzo nie obchodzą, ale nie chciałabym zamykać sobie tutaj drogi, bo może czasem miałabym ochotę pograć w coś bardziej wymagającego niż coś w stylu sudoku, jeszcze co do neta zależałoby mi na np. możliwości wygodnego oglądania plików na YT (czyli zależałoby mi ogólnie na tym, aby jakość płynąca z zastosowania okreslonego ekranu w telefonie była dobra do oglądania, nazwijmy to w uproszczeniu, filmów). I na słuchawkach.
W każdym razie najbardziej właściwie mnie interesuje, jak to jest z tym powiększaniem tekstu, dopasowywaniu do szerokości ekranu, bo oglądając YT miewałam wrażenie, że tekst owszem, powiększa się, ale nie upycha się na ekranie, tylko by trzeba było jeździć od lewego do prawego. 😉
No i z zalożenia chciałabym też mieć telefon, który posłużyłby mi trochę, bez myślenia o kupowaniu w szybkim czasie innego, lepszego pod jakimś nowym, lub w ogóle, względem (w sumie teraz zmieniałam telefon, bo mój poprzedni nie miał wifi, i obecny byłby spoko, bo ogólnie jest, gdyby nie to, że chciałabym jednak aparat z dużym ekranem. Choć w wfs sama wielkość ekranu nie stanowi problemu wlaśnie dzięki dopasowywaniu się treści do wyświetlacza), stąd nie chciałabym już jakiegoś zabytku jeśli chodzi o soft i możliwości procesora np. Podoba mi się sgs2, opinie też ma dobre, no i jest modelowo nowszy, niemniej, dell ma tych 5 cali, a to byłoby miłe. I nie wiem, wybór którego byłby fajniejszy. 😉