Witam serdecznie. Ostatnio oddawałem ASUSa Zenfone 2 Laser poprzez jeden z marketów do serwisu ASUS w Koszalinie - http://www.nmc-pe.pl/
Telefon miał problemy z dotykiem oraz kompletnie przestał działać wyświetlacz - nic nie wyświetlał, nie dawał też żadnego światła.
Podczas gdy telefon był w serwisie, zadzwoniłem i zapytałem o stan naprawy - dostałem wiadomość, że został naprawiony i trwają ostanie testy.
Wczoraj odebrałem telefon ze sklepu i okazało się, że nie naprawiono telefonu, gdyż rzekomo ma on ślady rdzy w środku, dokładnie w raporcie, który otrzymałem, widniało "METAL PARTS OXIDIZED", więc dolegliwość, która pojawia się po zalaniu sprzętu. Dzisiaj poszedłem do serwisu w moim mieście i gość rozebrał ten telefon przy mnie, sprawdzał wszystkie elementy, pokazując mi, że tam żadnej rdzy i wilgoci nie ma i że generalnie nie występują żadne uszkodzenia mechaniczne.
Pytanie brzmi: Co teraz zrobić? Czy mogę po raz drugi, tym razem na własną rękę wysłać ten smartfon do ASUSa i liczyć na to, że ktoś bardziej kompetentny się tym zajmie? Nie mam pojęcia, a sytuacja jest nieciekawa. Bardzo proszę o jakieś rady osób, które mają pojęcie w tym temacie, gdyż nie chcę podejmować gwałtownych kroków, by nie wchodzić w zbędne koszty. Z góry gorąco dziękuję.