Samo ogniwo nie ma efektu pamięci, w normalnym użytkowaniu, Li-ony lubią podładowywanie, bez rozładowywania do końca.
Oddzielny problem to elektronika odpowiadająca za procesy ładowania i rozładowywania.
Stąd, na początku nie zawadzi jeden normalny, długi cykl (nie wiemy jak długo bateria spędziła w magazynie i w jakim stanie naładowania), tak samo jak nie zawadzi powtórzenie go od czasu do czasu, a nawet skasowanie statystyk baterii.
Przechowywanie - tylko w stanie ok 40% naładowania, w miejscu chłodnym, acz nie w temperaturach ujemnych.