Witam, w grudnio (jakoś w połowie) kupiłem wreszcie HTC One M7, o którym marzyłem chyba od premiery, pierwsze wrażenie - super! Dobrze wykonany itd.
A później wyszedłem z nim z domu.. i tu się zaczęły kłopoty..
Przez pierwsze dni po 7 godzinach w szkole (trochę spotify, proste gierki i FB) wracałem do domu z 40% baterii.. Wyczytałem, że to się poprawi po jakichś 2 tygodniach.. W między czasie zmieniłem rom na insertcoin i kernel na elementalx (1.7ghz, 504mhz gpu, gboost, UD na 800mv). No i faktycznie. Jest lepiej. Przy podobnym użytkowaniu wracam do domu z 60% (o 15), a podłączam telefon o 22 z 5-10%.
No i dobra.. Może tak ma być.
Ale dzisiaj się zagotowałem, odłączyłem rano telefon, pół godzinki błądziłem po internecie i dalej ruszałem go tylko, żeby odpisać komuś na facebooku, ew sprawdzić maila, może parę minut instagrama.
I.. spójrzcie na screeny.
Kiedy widzę, że ludzie "przy umiarkowanym użytkowaniu" cisną z niego 2 dni to aż mi słabo.
Telefon z pierwszej ręki z allegro, CID wygląda na dobry (UK).
Poza tym bateria przy restarcie potrafi ześwirować, stracić 25%, po ponownym restarcie odzyskać 15%.. Dzieje się to jakoś poniżej 50% (widać na SSach).
Posiadam Amplify w standardowej wersji, mobile active radio fix, AdBlocker i DisableCriticalBatteryShutdown (kiedy bateria traci te 10% to telefon na 2% długo trzyma, tak więc.. wiecie..)
Używałem Greenify, przestałem, żadnej różnicy, zainstalowałem Elementala na stockowych wartościach - bez różnicy (nawet w grach)
Bateryjka spada mi przy włączonym ekranie 1%/3minuty a przy grze 1%/1.5minuty z moich zaokrąglonych obserwacji.
Potrafi mi ktoś wytłumaczyć co jest tego powodem? Osobiście uważam, że ta nieskalibrowana bateria (na forach czytałem, że jest ona sprawna, tyle, że trzeba zdawać sobie sprawę z tej utraty % przy restarcie)
Się rozpisałem.