Może ja się w końcu wrażeniami podzielę.
Podobnie jak kolega wyżej tak i ja byłem znudzony wszystkimi tymi smartfonami. Przez 3/4 roku przerobiłem ich chyba kilkanaście, w tym dwa iPhone'y w końcu poznając iOS. Generalnie wszystkie te telefony łączyła jedna cecha - nuda i flaki z olejem. Nic nowego, nic świeżego, same znane rozwiązania. O V10 słyszałem wcześniej, gdzieś mi się przewinął ale jakoś szczególnie nie zainteresował mnie artykuł o tym, że niby drugi ekran to takie wow. Aż pewnego dnia wszedłem do Blue City i zobaczyłem V10 w Saturnie, kopara mi opadła 😃 Głównie z uwagi na design. Telefon wydawał mi się dość... długi. Bardzo spodobała mi się faktura na klapce (oglądałem czarną wersję), użyte materiały i wykończenie. Pierwszy telefon od dawna, który po prostu przykuwał uwagę. Wtedy kosztował ok. 3 tys. i nie dało rady kupić go taniej bo był nowością na rynku. W zasadzie drugi ekran i aż dwie soczewki z przodu nie zainteresowały mnie wcale. Najbardziej podobał mi się po prostu wygląd, jakiś taki powiew świeżości ;-) Ceny niestety mnie zniechęciły chyba głównie dlatego, że niezbyt miło wspominałem G4 (słaba bateria i pękata budowa).
W międzyczasie nadal zmieniałem telefony szukając czegoś, co mi przypasuje. M9 mnie załamał aparatem, bo na nim mi zależy. Czytałem, że jest średni ale jak to ja - musiałem kupić i sam sprawdzić, bo w sieci wiele osób pisze bzdury. No i kupiłem i się zawiodłem. Aż pewnego wieczoru przypomniał mi się V10 i decyzja była błyskawiczna. Śledziłem Allegro ze 3 dni i wyrwałem nowego w wielkim skrócie za 2 tys., do tego czarnego a więc taki kolor, jak mnie zauroczył w markecie. Cóż mogę powiedzieć po pierwszych tygodniach... telefon dziennie zachwyca mnie designem, jest naprawdę świetnie zrobiony. Mimo tego, że to kawał dachówki, bardzo przyjemnie leży w dłoni dzięki fakturze na klapce i dzięki temu, że nie jest bardzo szeroki (za to nadzwyczaj długi). Zadowolony jestem także z jakości dźwięku, bo codziennie piłuję Monstery DNA V2 przez min. godzinę. Aparaty są w pełni satysfakcjonujące, a nawet zacząłem filmy nagrywać, czego nigdy wcześnie nie robiłem (manual w wideo i aż chce się tym bawić). Robotę robi też Snap 808 i 4GB RAMu, płynność jest nienaganna i multitasking nie zachwiany. Najbardziej bałem się jednak baterii, jednakże stwierdzam, że jak na moje użytkowanie 4h SOT+ to świetny wynik i jestem z tego powodu zadowolony. Do tego szybkie ładowanie - w praktyce godzina z hakiem i telefon jest naładowany. Przed zakupem naczytałem się też, że czytnik linii papilarnych jest niedokładny i w wielu recenzjach był umieszczany w rubryce "minusy". Nie wiem jak oni to testowali, dla mnie działa bezbłędnie. A i podoba mi się szybki trik ze zmniejszeniem wyświetlanego obrazu. Nie ma problemu z obsługą jedną ręką, miłe zaskoczenie bo jest to wygodne 🙂
Żeby nie było tak bajecznie, należny też wskazać na minusy tego telefonu. Zawsze byłem krytyczny co do smartfonów i ciekawy byłem, za co zjadę V10. Pierwsza rzecz - drugi ekran. Położony jest ponad 5,7" ekranem główny. Kto go tam wsadził? Na ekranie mogę umieścić skróty do aplikacji, do kontaktów... nie chce mi się tam sięgać za każdym razem. Funkcjonalność tego ekranu zauważam, gdy z telefonu korzysta się w pozycji horyzontalnej. Ale robię to bardzo rzadko. Ekran służy mi raczej do wyświetlania mojego napisu albo do spoglądania, czy mi coś na fejsie nie wyskoczyło (pokazuje się znacznik z ilością powiadomień). Co więcej, ten ekran przy mocnym podświetleniu rzuca jasną łunę od strony przednich aparatów. Wygląda to koszmarnie. Nie przeszkadza mi to ale w telefonie za takie pieniądze wszystko powinno być dopracowane, bo wygląda to paskudnie. Co więcej, śmiem twierdzić, że to nie jest w ogóle drugi ekran. Nie widać żadnej szczeliny, światło w ciemności rozchodzi się od małego ekraniku przez górną część głównego ekranu, bez problemu można przesuwać ikony z głównego ekrany na mały i odwrotnie (niby to tylko wspólny digitizer ale coś mi tu nie pasuje).
Druga rzecz - brak diody powiadomień. Zamiast diody producent założył, że wystarczający będzie ten drugi ekranik. Mam mieszane uczucia. Faktycznie widzę, czy dostałem wiadomość na messangerze, maila, powiadomienie z GP, sms, ktoś dzwonił, ale cholera jasna muszę na ten ekran spojrzeć. A jak dioda migała to przykuwała uwagę z daleka. Z drugiej strony w nocy przynajmniej żadne migotanie nie wali po oczach, ale jednak wolałbym zobaczyć diodę na froncie.
No i trzecia rzecz, trochę na siłę - małe wsparcie. Mało osób go ma, co też jest plusem jakby nie patrzeć. Ale nie ma z kim podyskutować na temat tego telefonu, nie za bardzo jest o czym poczytać nawet na XDA. No i pewnie na aktualizacji do MM się skończy.
Podsumowując, jest to pierwszy telefon od dawna, który ma naprawdę niewiele minusów i daje użytkownikowi świetne wrażenia użytkowe. Zarówno poprzez jakość wykonania jak i możliwości, jakie oferuje. Świetny wygląd, świetne wykonanie, świetne aparaty i kamera, slot na SD, wymienna i zadowalająca bateria, turbo charging, rewelacyjna płynność z w pełni zadowalającym SoC, super jakość dźwięku z dodatkowym modułem Hi-Fi. Do tego odważne, innowacyjne acz kulejące rozwiązanie w postaci "drugiego" ekranu. Zawsze można go w cholerę wyłączyć. No i to, co najlepsze - wyróżnia się 🙂 To telefon dla kogoś, kto oczekuje topowego sprzętu bez kompromisów. Tutaj dostaje w zasadzie wszystko na anjwyższym poziomie. Ciekawy jestem na co go wymienię, bo ja, jak to ja, długo z jednym smartfonem nie posiedzę. Chociaż czuję, że V10 i tak długo ze mną zostanie. Jeśli HTC 10 nie zrobi na mnie wrażenia a iPhone 7 okaże się wtopą (brak jacka 3,5mm?!) to możliwe, że w końcu będę telefon ponad pół roku a może i dłużej :DDD Na razie, mając wciąż potrzebę posmyrania nowego telefonu, zamówiłem sobie Amazon Fire Phone i może po prostu drugi smartfon będzie dla mnie zabawką do wymiany, a V10 to będzie mój daily driver na 2016 rok 🙂 Naprawdę świetny sprzęt i nie mam za co go zjechać z góry na dół. To rzadko się zdarza :E