Witam.
Dokładnie od dnia 1 stycznia br. mój LG L9 II zaczął sam się wyłączać w nieregularnych odstępach czasu.
Polega to na tym że nie ma żadnego ekranu wyłączania telefonu po prostu gdy biorę telefon do ręki i próbuje włączyć ekran nic się nie dzieje... Dopiero wyjęcie baterii i ponowne jej włożenie skutkuje wtedy wystarczy że włączę telefon.
Czasami wytrzymuje cały dzień bez tego nagłego wyłączenia a czasami po minucie od odłożeni już potrafi się wyłączyć.
Stało się to na custom ROMie obecnie zmieniłem system na paranoid'a ze zmienionym kernelem i efekt ten sam...
Przy zapisach stanu baterii itp. nie ma żadnych informacji o stanie baterii gdy telefon sam się wyłączy jedynie nagła zmiana naładowania baterii np. przed wyłączeniem 41% po wyłączeniu już 30%
Telefon wyłącza się niezależnie od ilości naładowania baterii.
Czy to jest wina baterii czy może usterka w telefonie i trzeba oddać go do naprawy? Czy ew. da się samemu to naprawić?