włącze się do rozmowy.
Uważam że prawda jest po środku. Owszem mocne = fajne. Ale najlepszym kryterium będzie cena/jakość. Porównanie BMW iseicento(sc moje 1 autko <3) jest nie na miejscu. Bo skoro mogę wydać 1200 zł na telefon który odpali wszystko co jest dostępne na rynku w czasie o kilka dziesiątych sek. większym (lub nawet niech będzie kilku sek. przy jakiś bardziej wymagających programach), zrobi zdjęcia na poziomie takim jaki chce itp. to wole wydać te 1200 a nie 2,5-3 tys zł. tylko po to by osiągnąć większą płynność.
Do tego warto dodać, że telefony z średniej półki mają zawsze coś co je wyróżnia. W X Play jest to wyświetlacz, aparat, bateria. W innych są lepsze podzespoły.
Wiadomo że flagowce posiadają najnowsze rozwiązania, super wyświetlacze, dłuższe wsparcie (chodź tu nie zawsze tak jest, moja moto g 1 gen którą kupiłem 2 lata temu dostała strasznie szybko androida 5.1.1) ale musimy za to zapłacić i to srogo.
Kolejnym wartym uwagi aspektem jest to, że telefony za 3000 zł o wiele szybciej tracą na wartości, bo ich przełomowe rozwiązania zaczynają być standardem wśród nowych modeli średniej półki.
Moim osobistym zdaniem lepiej wydać 1300 zł na dobry telefon w średniej półki i kiedy dopiero zacznie nam dolegać jego brak mocy zmienić na coś nowego z danego roku.
Dobrym porównaniem dzisiejszych flagowców jest jakie słyszałem jest "BMW w świecie bez autostrad". No niby może... no niby daje rade, ale nie ma za bardzo na czym poszaleć.
A i jeszcze coś. Jeśli autor tematu chce mieć lepsze podzespoły na papierze - bierz X5, jak telefon to codziennego użytku - bierz X Play. Tak czy siak jakieś X będziesz mieć 🙂