Witam wszystkich
Kilka dni temu przerzuciłem się z S4 na S5(g900f), telefon kupiłem nowy w sklepie.Na początku przy sprzedawcy oczywiście go sprawdziłem (głownie
czy wszystko działa) oglądnąłem i stwierdziłem, że wszystko ok, po czym od razu założyłem na niego szkło hartowane... tak historia powinna się
skończyć, ale niestety ma ciąg dalszy. Otóż po powrocie do domu kiedy przerzucałem pliki z S4 zauważyłem, że wyświetlacz nowej piątki wyświetla
nierównomiernie obraz. Tworzył się efekt taki jaki daje matowa folia tzn. lekkie rozproszenie światła, małe plamki o innych odcieniach, kto używał to wie
o co chodzi. Stwierdziłem, że to wina szkła, więc pojechałem po nowe od innego producenta, ale ku mojemu zdziwieniu po ściągnięciu szkła i
wyczyszczeniu ekranu efekt pozostał.
Na zdjęciu jest widoczny ekran przy dużym zbliżeniu(ok 1/3 szerokości).
Następnego dnia porównałem swój model z S5 kolegi i u niego efekt ten nie występował tak intensywnie, chociaż przy przypatrzeniu się też coś tam było,
ale nie do zauważenia w codziennym użytkowaniu. U mnie jest to widoczne wyraźnie z praktycznie każdej odległości szczególnie na jednolitych tłach
koloru białego czy szarego. Pojechałem do sklepu gdzie zakupiłem telefon, aby przedstawić problem, ale pan sprzedawca, stwierdził, że nic nie widzi,
zresztą przecież sprawdzałem smartfon przy zakupie i nic mi nie przeszkadzało, także ze zwrotu lub wymiany nici. Teraz pojawia się dylemat czy warto to
zgłaszać do serwisu, nie wiem czy zakwalifikują to jako wadę, skoro ekran wyświetla kolory poprawnie i nie przeszkadza to funkcjonowaniu telefonu.
Jest to tylko jak wspomniałem wcześniej zauważalne i dość irytujące. No niestety kuje mnie to w oczy, szczególnie, że w S4 amoled jest rewelacyjny i
już się przyzwyczaiłem do takiej jakości czego również oczekuję od S5. Teraz pytanie do Was, jak uważacie jakie kroki dalej poczynić, czy ktoś się może
już z tym spotkał...
Z góry dziękuje i pozdrawiam.