Ja wróciłem do stockowego launchera, bo to nieistotny program, który w zasadzie nic nie robi, poza trzymaniem ikonek i widgetów na ekranie. Różnice są kosmetyczne, a chyba każdy nie-stockowy launcher ma taką wadę, że nie obsługuje np. widgetu stockowego kalendarza, pogody, wygaszania ekranu podwójnym puknięciem (w Nova tylko w wersji płatnej), itd. I trzeba instalować kolejne duperele, które dublują funkcjonalność tego, co i tak już jest zainstalowane.
"Od zawsze" używałem Nova, na kilku urządzeniach, nigdy nie widziałem żadnego wolniejszego uruchamiania aplikacji. Animacje ustawiałem na "faster than light".