Może i płyta,a może i wyświetlacz,on nie musi wiedzieć co mu się stało podczas upadku,od tego ma rok ubezpieczenia,to jak Tobie upadnie na glebe ,to też nie zgłosisz do PZU bo będziesz się się bał ,że płyta poszła...
Zresztą trochę dystansu,jak ty wszystko bierzesz na serio i nie wyczuwasz choć odrobiny żartu w tym co napisałem,to już nie moja brocha :-)
Zacznijmy od tego,kto mądry rzuci telefonem o glebe,aby naprawili mu telefon mając jeszcze dwa lata gwarancji producenta.