Po kolei. Szkoły. JKM nieraz mówił, że dla niego każdy, za darmo, powinien mieć ukończone tyle klas, aby mógł ze zrozumieniem przeczytać (w domyśle umowę o pracę) i umieć się podpisać. Reszta to już kaprys i można, a nawet trzeba płacić. Domyślam się, że umiejętność pisania i czytania ze zrozumienie skończy się po 6 latach podstawówki. To mam takie pytanie. Co z dziećmi z biednych rodzin, ze wsi, dla których nauka, wykształcenie to możliwość wybicia się z bagna w którym żyją ? Co z rodzinami wielodzietnymi ? Jak zapewnić im naukę skoro nie byłoby ich na to stać ? Stypendia ? Bez jaj, to by szło w miliardach złotych. Dlaczego nie możesz wybrać podstawówki ? Nie wiem skąd takie info, czy to hasło JKM (nie zdziwiłbym się, nieraz gadał od rzeczy) ale możesz dokonać wyboru. Rejonizacja jest, ale to nie jest wymóg, bez problemu można pójść do innej szkoły (podobnie jak w gimnazjum). Jak sobie radzą te inne kraje ? Norwegia ? Brevik. Stany Zjednoczone ? Masakra w Columbine High School. Niemcy ? Strzelanina w Loerrach. Tak więc, jeśli w Polsce broń byłaby całkowicie legalna to pytanie nie brzmiałoby "Czy podobne przypadki by się wydarzyły", tylko "Kiedy...". Bo historia, oraz sytuacja w powyższych państwach pokazuje, że dostępna broń to doskonałe narzędzie dla różnej maści psycholi aby sobie postrzelali na mieście. 100 milionów w Stanach ? W Norwegii niecałe 5. W Finlandii trochę ponad 5 (strzelaniny w szkole w Tuusula oraz Kauhajoki), w Niemczech praktycznie co roku jest jakaś strzelanina w szkole. Tak więc niech nikt mi nie wmawia, że i u nas czegoś takiego nie mogłoby być, bo frustraci są wszędzie. Poza tym obecnie każdy ma prawo do posiadania broni, ale jest to związane z przejściem wielu badać, głownie psychologiczny. I dla mnie to dobra droga.
Co do drugiego : "Uważam Rze" nr28/2011 16-21 sierpnia 2011 strony 24-27. Nie znalazłem wersji elektronicznej , ale na jednej stronie znalazłem dokładny przekład z wywiadu (mam ten numer fizycznie w domu, więc mogę skany porobić jeśli nie przekona Cię te źródło) :
Karnowscy: - Dobrze, ale upieramy się, że pan woli zajmować się grepsami niż poważną debatą na temat wolności. Czasami są to zabawy makabryczne i naprawdę raniące uczucia wielu ludzi. Jak choćby te stwierdzenia, że w niemieckich obozach pracy było więcej wolności niż obecnie, bo nie kazano ludziom zapinać pasów.
JKM: - To było straszne miejsce, ale nawet tam traktowano człowieka jako mającego wolną wolę.
KK: - Traktowano ich jak ludzi skazanych na śmierć.
JKM: - Co panowie mówią? Ludzie wychodzili z tych obozów, byli zwalniani.
KK: - To pan nie zna historii! Obóz pracy był taki tylko z nazwy. W Stutthofie, który był obozem pracy, zginęło 70 tys. osób ze 120 tys. tam trzymanych.
JKM: - Niech panowie przez chwilę pomyślą logicznie. Nawet w takim miejscu można było uznawać, że ludzie mogą być za siebie odpowiedzialni. O ile wiem, nie kazano nikomu dla jego dobra wypalać ostatniego papierosa?
KK: - To jakiś kompletny absurd. To były obozy skierowane na wyniszczenie ludzi. Robi pan z państwa Hitlera państwo praworządne, kiedy istotą tego systemu było odebranie praw tym, których reżim uznał za wrogów. Banalizuje pan zło. Tak nie wolno.
JKM: - Niczego nie banalizuję. I żeby nie wyszło, że chwalę niemieckie obozy. Chcę tylko przez podawanie skrajnych przykładów wymusić na panach i ludziach logiczne myślenie. Ja mówię o traktowaniu ludzi jak dorosłych - których istotnie, często zabijano - a panowie mówicie o czymś zupełnie innym!
Źródło : Rebelya.pl - Korwin w ,,Uważam Rze"
Serio miałbym na kogoś takiego głosować, kto głosi takie poglądy ?
Później jest jeszcze dla mnie , jako studenta historii pyszny kawałek mówiący o bezsensowności powstań w historii Polski. JKM podaje przykłady Litwy, Łotwy, Estonii i Czech jako państw w którym powstań nie było, a te państwa istnieją. Nie rozpisując się zbytnio. JKM mija się z prawdą, bądź po prostu nie wiem o tym, że państwa bałtyckie niepodległość po I wojnie światowej uzyskały dzięki czynom zbrojnym.
Tak więc JKM dla mnie nie jest żadnym wyborem, przede wszystkim jednak ze względów ekonomicznych i gospodarczych i mam nadzieję, że tradycyjnie złapie te 2-3%.