Witam wszystkich, dzisiaj podziele sie doswiadczeniem odjrytym z trzeszczacym glosnikiem, zakupilem uzywke z3 i glosnik gurny strasznie trzeszczal wiec postanowilem ze wymienie na nowy przy okazji tylnia klapke bo byla peknieta przy aparacie i porysowana na oku aparatu wiec fotki byly kiepskie, dzisiaj przyszly zamowione czesci wiec zabralem sie szybko do dziela, z racji ze pracowalem kiedys na serwisie nie balem sie podjac wymiany samemu, odkleilem tyl bez problemu karta platnicza aby nie porysowac ramki i piersze co ze bardzo latwo poszlo bez rozgrzewania, wniosek, klej sie starzeje i po roku kiepsko trzyma, reszta poszla latwo, wymienilem gloanik i na probe odpalilem, zdziwienie trzeszczy tak samo, ale zauwazylem ze te trzeszczenie nie jest typowe dla uszkodzonej membrany a spowodowane duzymi wibracjami i podmuchami powietrza jakie tworzy membrana, wiec zaczalem sprawdzac siatke ktora jest wlozona miedzy dwie folie, zaczalem z tym kombinowac i okazalo sie ze te trzaski powoduje poluzniona siatka lub fabrycznie zle zmontowana, brzegi foli wibruja i stad te trzeszczenie glosnika, po kilku probach i kombinacjach udalo sie pozbyc trzeszczenia i glosnik dziala normalnie, wiec telefon zlozony,gra glosno bez trzaskow,aparat robi dalej dobre fotki i mam nowy nie porysowany tyl, zamowilem juz szklo hartowane na tyl na przedziem mam i efekt jest taki ze ekran wydaje sie jak by byl 2,5D co dodaje wiekszej elegancji bryle telefonu