Odnośnie odklejającego się digitizera: otrzymałem dzisiaj informację od Euro-Net, że sprzęt nie został naprawiony, ponieważ usterka nie podlega gwarancji (informacja w systemie Euro), przy czym jednocześnie dostałem pisemną informację od serwisu Regenersis, że zgodnie z kodem produktu urządzenie nie jest przeznaczone na rynek polski i nie podlega naprawie w ich Centrum Serwisowym. Zadzwoniłem osobiście do serwisu Regenersis i po wyjaśnieniu problemu otrzymałem informację, że naprawa zostałaby wykonana (wyświetlacz zostałby wymieniony), gdyby nie to, że wspomniany kod produktu wskazuje na urządzenie nie przeznaczone na rynek polski.
Nie odebrałem Nexusa z naprawy, jeszcze dzisiaj wyślę do Euro pismo, że nie zgadzam się z ich opinią i żądam naprawy, wymiany lub zwrotu kasy. Jak dalej będą szli w zaparte, idę do Rzecznika Konsumentów i kieruję sprawę do UOKiK.
Szkoda, że sklep sprzedający sprzęt za tyle kasy (2500 na fakturze) później odmawia wzięcia odpowiedzialności za niego. Moim zdaniem jakiś geniusz wpadł na pomysł, że zarobią sprzedając sprzęt, którego nikt inny nie ma (na wiosnę 2011), ale nie pomyślał o ewentualnych gwarancjach. Martwi mnie tylko status gwarancji, tj. rękojmia - czy nie obejmuje ona przypadkiem tylko wad powstałych przed zakupem, ale z drugiej strony to będę twierdził, że to ukryta wada fabryczna, która dała o sobie znać po tych ośmiu miesiącach.