witam,
1 naprawa- telefon odpięty od ładowarkiprzy 100% włączyłem wpisałem pin ,zaczął syczeć i buczeć pokazały się paski na ekranie aż się wyłączył i nic nie dało się z nim zrobić nie reagował na żadne komendy oddałem do serwisu autoryzowanego w gliwicach na drugi dzień był gotowy, a na kartce pisało iż telefon został rozładowany do 0% proszę tego unikać co jest kompletną bzdurą po coś takiego nie miało miejca i wgrali tylko oprogramowanie i go naładowali.
2 naprawa- telefon oddałem do serwisu gdyż pojawiały się liczne restarty z paskami i buczeniem głośników i po pierwszej naprawie guzik home się nie wciskał. Przyszedł z warszawy z wymienionym modułem wyświetlacza,baterią,głośnikiem i wibracją. Pomyślałem sobie ale super naprawili..
3 naprawa- stało się dokładnie to samo co w pierwszym przypadku nagle się wyłączył i nic nie dało się zrobić. Odesłali w gliwicach do warszawy i przyszedł z nowym oprogramowaniem oraz naładowaną baterią bo ja go rozładowałem niby do zera. Śmiech na sali, aby taki koncern, jak Samusng, miał taki serwis!. Telefon zepsuł się 1,5 godziny po odebraniu z serwisu przy 58% baterii !! Podłączyłem go do ładowarki owszem włączył się i ładuje , przy czym zrobił co najmniej 20 restartów i te paski na ekranie. Wszystko mam nagrane. Nagle się wyłączył i z 58% nagle 0% heh..Faktycznie te oprogramowanie dużo daje.
co mam z tym robić ? odsyłać i czekać po 14dni na nowe oprogramowanie bo samsung serwis sądzi że ja go rozładowuje ?