To mój pierwszy post nie licząc powitalnego. Proszę o wyrozumiałość dla mojej wylewności i jednoczesnej ignorancji. Postaram się streścić mój problem i przedstawić go jasno.
Pozwolę sobie na krótki wstęp a później przejdę do sedna.
Tablet zakupiłam w 2011 lub 2012 roku. W sumie cieszyłam się nim około 6-ciu miesięcy. Miesiąc po zakupie pękł digitizer. Serwis ASUSa zawołał za naprawę niebotyczne pieniądze, więc odbyło się to po ponad półtora roku od wystąpienia usterki. 2 miesiące po wymianie digitizera historia się powtórzyła. Zaznaczę, że użytkowałam zgodnie z przeznaczeniem, nie jako deski do krojenia. Kolejnej wymiany dokonałam w 2014 roku. W międzyczasie zaktualizowałam oprogramowanie i zaczęły się problemy z działaniem urządzenia i płynnością. Na porządku dziennym były zawieszania i przycinania. Przed updatem tablet śmigał bez zarzutu. Wpadłam wiec na pomysł, by zmienić w nim totalnie oprogramowanie. I tu przechodzimy do sedna mojego problemu.
O pomoc w przeprowadzeniu całej operacji poprosiłam mądrzejszego ode mnie człeka (w dalszym ciągu tak o nim myślę). Jednakże podczas zmiany oprogramowania COŚ (nie wiem co) poszło nie tak, i efekt jest taki, że tablet jest wyczyszczony totalnie. Dowiedziałam się tylko, że nie ma ani bootloadera, ani flasha, wyświetla tylko napis ASUS i w lewym górnym rogu radosne "the device is unlocked". Po podłączeniu do komputera nie jest wykrywany. Nie działają APXy, fastbooty ani inne przyciskania kombinacji guzików i dłubania igłą w dziurkach. I tak leży od 2014 roku, a chciałabym się jeszcze nim trochę pocieszyć.. Nie tylko widokiem. I tu moja prośba. Czy znalazł by się ktoś na tyle uczynny i cierpliwy by mi to nakreślić krok po kroku (jak babie, no) jak reanimować to złośliwe ustrojstwo?? Czytałam mnóstwo wątków, na zagranicznych forach również, ale czuję się jeszcze bardziej zielona niż przed postanowieniem o samodzielnej naprawie złośliwca.. Czyli 3 dni temu.
Wiem, że gaduła ze mnie, ale bardzo emocjonalnie podchodzę do tego problemu i chciałam podzielić się moją desperacją, ekscytacją, i ambicją.
Amen
Nie zdziwię się jeśli 2 miesiącach będzie 0 odpowiedzi na post... 😉