Uciekłem z tego romu szybciej niż go wgrałem. Jadę na urlop i chcę aby w telefonie działało WSZYSTKO. W zeszłym roku pokusiłem się o jakiś "eksperyment rom" i nie mogłem ręcznie wybrać operatora. Rozmowa w Indyjskich Himalajach zamiast 0,05pln kosztowała mnie 9pln za minutę. Zanim kupiłem lokalną SIM to nabiłem spory rachunek. Później i tak juz nie bylo zasięgu 3/4G więc uruchomiłem "madmaxa". Teraz jadę w Fogarasze na 2,5 tygodnia więc telefon musi działać bez niespodzianek. Chociaż prawdę mówiąc w górach jak gubi się zasięg to i tak używam jakiejś starej monochromatycznej Nokii (zwaną madmaxem), symbolu nie pamiętam co trzyma na baterii ponad tydzień.
;-)
Jednym słowem wszystkodziałający to dalej VibeUi... lub MadMax.
Wytapatane z Lenovo K3 Note