Witam,
Jestem świeżo upieczonym posiadaczem HTC One M9 Prime CE, telefon póki co świetny, jednak zauważyłem jedną, niepokojącą niedoróbkę. Chodzi o prześwit między ekranem a obudową. Poglądowe zdjęcie poniżej, niestety nie jestem w stanie zrobić lepszej fotki:
Wizualnie czy funkcjonalnie mi to nie przeszkadza, jednak pojawia się pytanie do znawców budowy One M9, czy istnieje ryzyko dostania się kurzu pomiędzy szybkę a podświetlenie, czyli coś co zauważę patrząc na ekran. Po obejrzeniu m.in. filmu:
https://youtu.be/oKufhT_MQ5o?t=4m45s
nie sądzę, żeby było to możliwe, bo ekran jako całość stanowi monolit, całość jest sklejona i to co widzę to po prostu podświetlenie krawędzi ekranu, to samo miałem właściwie w HTC Desire S i przez parę lat do chwili obecnej kurz nie dostał się pod ekran. Żeby sprawę uściślić, bo zdjęciu guzik widać, to powiem, że szpara jest tylko w tym miejscu, kartki bym chyba w nią nie włożył, jest minimalne wybrzuszenie, po docisku nic nie prześwituje. Z dotykiem nie ma żadnych problemów.
Zatem chciałbym uzyskać informację, czy mam się czym martwić i wyświetlacz jest w tym miejscu rozwarstwiony i jest możliwość wpadania widocznych później na ekranie pyłków (po kilku dniach na razie nic nie wpadło), czy to po prostu niespasowanie ekranu z obudową.
Pytam, bo mam za jakiś czas zamiar odblokować bootloader i zrootować telefon, poza tym (a w zasadzie przede wszystkim) nie chcę oddawać sprzętu na serwis, bo może przyjść w gorszym stanie niż obecnie. Dziękuję za wszelkie odpowiedzi.