absurdalna sytuacja. Po kolei:
1.
w MyPhone Explorer porobione pliki exportowe kontaktow, dwie wersje: jako osobne pliki *.vcf oraz wszystkie kontakty w jednym pliku *.vcf (eksport do laptopa).
takze w telefonie wykonano eksport: poprzez "kopia zapasowa kontaktow", jest zapisany jako jeden plik na karcie pamieci (widac go chocby w MP Explorer)
2.
nastepnie wykonuje import do tel:
- albo poprzez MP Explorer (wowczas albo w/w osobne pliki vcf, albo w/w jeden zbiorczy vcf),
- albo w telef poprzez "import kontaktow".
W obu sposobach widze, ze import nastepuje, ale sukcesywnie pojawiajacych sie na ekranie kontaktow nie widze - i tak pozostanie juz do konca.
Efekt importu: nie widac na ekranie zadnych kontaktow.
3.
wiec korzystam z pomocy zyczliwej osoby i chociaz soft znam srednio - importuje w MOBILedit, tym razem widze na ekranie wpadajace kontakty.
Niespodzianka: znikaja z ekranu po wylaczeniu/wlaczeniu telefonu.
Ale tez zaraz po wlaczeniu pojawia sie taki ekran --> http://i.imgur.com/9MZWwSa.png
Czyzby znak, ze kontakty sa, ale zaimportowane do jakiejs "ulotnej pamieci"?
ok, robie eksport widocznych na ekranie kontaktow do karty pamieci (plik o wadze zwyczajowej, jak przy poprzednich eksportach)
Nastepnie klikam trzeci klawisz (screen), i wykonuje ich import z karty pamieci.
Efekt: nie widac na ekranie zadnych kontaktow.
Czy ktos rozszyfruje ten absurd i przegoni grozbe utraty kontaktow?
Jak zaimportowac kontakty z sukcesem?
dzieki.