To ja opiszę swoje doświadczenia z F-Marża...
5x , telefon po prostu się wyłączył , kupiony na marżę, sprzedawca strasznie tnie w ....
Czy możliwa jest diagnoza takiego telefonu poprzez wysłanie go do LG na ekspertyzę ? Uhonorują f-marże? Ponieważ mam pewne wątpliwości co do rzetelności podejścia do tematu przez ludzi z owego o pożal się Boże ''sklepu''.
Tak, moja wina , telefon kupiony ma marżę, rzeczony sprzedawca został mi polecony, jak się okazuję to był błąd.
Telefon kupiony 07/16 , nowy ,nie włączany etc. śmigał śmigał aż się .... 🙂 od tak się wyłączył , nie reaguje na ładowarkę ani nic innego. Został oddany do sprzedawcy, Panowie trzymali telefon 30 dni roboczych, w ostatnim dniu zadzwonili i stwierdzili że telefon jest zawilgocony, padło pytanie czy mają dokonać ekspertyzy czy tak rzeczywiście jest. Ciekawe , skoro telefon nie był w oficjalnym serwisie to zakładam że oni to stwierdzają , więc po co ekspertyza skoro jest wg. nich zawilgocony ? 🙂 Swoją drogą na znanym serwisie , w rubryce gwarancja widnieje - producenta. Przy próbie zabrania telefonu pewien pan stwierdził że nie mogę bo telefon jest w rozsypce, co okazało się kłamstwem ponieważ jak podszedłem do serwisu leżał zawinięty w folię, więc kolejne pierdoły 🙂 Usiłował mi pod lupą pokazać że w gnieździe ładowarki coś zaśniedziało/zardzewiało...