Oddawałem na naprawę 2x LG 2 i 1x LG G3 w przeciągu ostatnich 4 miesięcy i teraz znów siedzi w serwisie LG G2. G2 dwa razy na Marynarską, a G3 i obecną naprawę G2 do Mławy.
Jedno co mnie denerwuje, to że po pierwsze: nie ma przewidywanego czasu naprawy, po drugie: nie da się praktycznie sprawdzić faktycznego statusu naprawy urządzenia, bo na stronie widnieje jako w naprawie i tyle. Nie wiadomo, czy siedzi na sortowni, czy go naprawaiają, czy czekają na część. Gorsze jest także to, że ludzie na Chat LG trafiają się różni, ale niestety często to są buraki. Często jest tak, że na pytanie co się dzieje z telefonem twierdzą, że naprawa trwa i że serwis ma 14 dni od dostarczenia na naprawę. Jak 3 razy wysyłam telefon na gwarancję w ciągu 4 miesięcy, to mogę być lekko poddenerwowany faktem, że nei mogę go używać i że jest to dla mnie jakiś dyskomfort. Raz mi się zdarzyło, że trafiłem na kogoś, kto skontaktował mnie z serwisantem, przekazał sugestie wykazania usterki i tamtego oceniłbym na 11/10 , resztę na 3/10. Przez powyższe doświadczenia szczerze powiedziawszy mocno zastanowiłbym się czy polecać komuś LG... Szkoda, bo same telefony naprawde nie są złe.