Nie rozumiem tych zachwytów nad tą pomyłką chińską. Sam wygląd jeszcze o niczym nie świadczy. Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się dostać nowy telefon z wadą, ze źle naklejoną folią na ekranie, widać po prostu bąbel powietrza.
I w końcu ta nakładka.. wywalone wszystkie aplikacje na zewnątrz bez możliwości uporządkowania. Jakość głośnika żenująca, wszystkie recenzje pisane na zamówienie, komentarze i opinie wydawane przez siusiumajtki płci obojga , co pierwszy raz smartfon mają w ręku. Czy to udany telefon?
To jedno wielkie lekceważenie klienta. Świat kompletnie zwariował z chciwości, szybko sprzedać, szybko wyrzucić, zrobić byle jak byle co...
Czy jestem malkontentem? A co to znaczy? Patrzę na ten telefon po prostu zimnym okiem. Jeśli takie produkty wypuszcza trzeci producent telefonów na świecie, to ja mówię dziękuję