Na samym wstępie napiszę, że i tak pójdzie wieloplikowiec i odin. Ale mam pytanko, miał może ktoś taki problem ? Jeszcze do wczoraj było oki, w sumie to i dzisiaj do południa. A o co chodzi ?
Nie chodzi o zrywanie połączenia z głośnikiem. Zwyczajnie odtwarzacz zachowuje się tak, jak by włączało się mute, czyli wyciszenie, następuje ciche pyknięcie w głośniku i cisza. Pomaga tylko restart odtwarzacza i znowu muza leci przez głośnik bluetooth, zaznaczam, że połączenie z głośnikiem jest cały czas. Zaczęło dziać się to prawie co jeden kawałek, co 2-3, czasami nawet częściej, a i trafiła się zwiecha fona przy zamykaniu odtwarzacza, alepokilkunastu sekundach zwyczajnie sam się zrestartował telefon. Pytam z czystej ciekawości, bo do dzisiaj było oki, nic nie instalowałem, system od tygodni nie ruszany jeśli chodzi o instalki itp, no i do dzisiaj było oki. Acha, odtwarzacz stockowy :-)