Witajcie,
Mam problem z telefonem samsung s6, użytkowany około 16msc .
Na telefonie zaświeciła się niebieska dioda i nie reaguje na nic, nawet na twardy reset który tutaj wielokrotnie polecacie.
Zrezygnowany oddałem telefon do autoryzowanego serwisu samsung i po kilku dniach dostałem informację że telefon ma uszkodzony mechanicznie wyświetlacz i gwarancja tego nie obejmuje. Pierwsza myśl, jaja sobie robią przecież oddawałem cały. Poprosiłem o sprawdzenie bo może jakaś pomyłka. Otrzymałem zwrotnie zdjęcie z uszkodzeniem i krew mi się zagotowała. Przecież takie uszkodzenie nie jest możliwe przy normalnym użytkowaniu telefonu.
Nie zgodziłem się na odpłatną naprawę. Dodam że serwis nie wspomniał słowem o przyczynie zawieszenia telefonu, uznali że trzeba zacząć od wymiany wyświetlacza ( 700zł ) żeby móc przejść do dalszej ekspertyzy. Telefon wrócił oglądałem go pod każdym kątem i nie estem w stanie nawet dostrzec uszkodzenia o którym napisali, po prostu nic nie widać.Pewnie na nic takie opowieści ale wspomnę ze telefon od początku jest w etui, na ekranie ma hartowane szkło i nigdy nie uległ upadkowi. Jak więc mogło powstać takie uszkodzenie z mojej winy ?
Poradźcie proszę co robić bo ta decyzja serwisu jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie mogę się zgodzić z decyzją że jest to moje mechaniczne uszkodzenie.
Widuję telefony z potrzaskanymi ekranami które nadal reagują na dotyk i działają. A tutaj trup, i to po takim mikroskopijnym nie wiadomo czym pod ekranem.
A może to w ogóle nie ma wpływu na działanie telefonu, może jest jakiś sposób żeby go wybudzić a to co pokazuje serwis w ogóle nie wymaga naprawy.