Witam.
Kiedyś miałem tak, że telefon nagle się sam wyłączył. Podłączyłem do ładowania - diodka normalnie działa, ale telefon nie chciał się włączyć. Coś gdzieś wyczytałem, że trzeba potrzymac przycisk od włączania z dobrą minute - podziałało.
Jakieś pół roku później (może troche mniej), znów ta sama sytuacja, z tym, że trzymanie przycisku od włączania kompletnie nic już nie daje.
Dodam, ze po podłączeniu do ładowania, świeci się normalnie niebieska diodka.
Jakies pomysły? Potrzebuje telefonu zastępczego na jakiś czas i mam jedynie tego (niedzialajacego) Alcatela ;d