No i przyszedł ten dzień, że kolejny "kastom" idzie do piachu. Tym razem CloudyStock. Liczyłem po cichu, że ten będzie ok, w końcu to prawie stockowy KK, tylko trochę wyczyszczony, zrootowany i z paroma dodatkami, ale jednak nie. Zauważyłem, że podejrzanie często nie ma LTE w takich miejscach, gdzie wydaje mi się, że kiedyś miałem tam LTE, a gdzieniegdzie nawet jak było LTE, to jakby trochę za wolne. Ale nie miałem pewności czy to ma jakiś związek z ROMem i nie miałem jak tego sprawdzić. Dziś w końcu sprawdziłem, wgrałem stockowy KK Open Poland i LTE jest wszędzie jak należy.
Widać są w ROMach rzeczy, o których nie śniło się chałupniczym "deweloperom", np. mocne uzależnienie od rejonu, dla którego jest przeznaczony telefon.
Zostawiam na telefonie czysty stock KK+root, żadnych innych pierdół, dodatków, tweaków, amatorskich kerneli, itd.