Wybrałem czarny. Moje odczucia są takie: na żywo trochę inaczej wyglądają, czarny - elegancko (taki naprawdę premium), różowy - bardziej łososiowy, ale nadal kobieco, złoty jak to złoty (dla mnie zawsze będzie chyba najbrzydszym z możliwych kolorów, ale kto co woli. Nie żebym coś miał do osób lubiących ten kolor, ja osobiście go po prostu nienawidzę gdziekolwiek by się nie znajdował), niebieski z tego co zauważyłem pod światło/ w słoneczny dzień sprawia wrażenie wyblakłego (nie żeby to było źle, ale przypomina wtedy biały kolor, nie w pełni biały, ale jednak można co nieco dostrzec, nawet się przez chwilę zawahałem przy wyborze).