Nareszcie wczoraj dostałem B380 !!!. I potwierdzam, że trzeba czarować z wyłączaniem, wyjmowaniem karty SIM itp (chyba że to był niesamowity zbieg okoliczności).
Zamiast aktualizacji (310MB) wybrałem "pobierz ostatni pakiet" (1.94GB), następnie usunąłem wszystkie konta i wykonałem pełny reset (z poziomu ustawień).
Od północy tel. leży w domu na półce w pełni skonfigurowany, bez karty SIM, wszystkie moduły (BT, WiFi, NFC itp) wyłączone. Przez noc nie ubyło prądu. Do soboty będę się bacznie przyglądać co się dzieje - okazjonalnie używając - chwila na YT, internet, itp. Podczas konfiguracji odniosłem wrażenie że system działa naprawdę bardzo szybko... ale może to być efekt placebo po złych wspomnieniach o wersji B370.
up@ mam bez brandu.