Mam wrażenie (choć brak mi pewności), że - najprawdopodobniej po aktualizacji systemu OTA - bateria zaczęła o wiele bardziej szybko się pożerać, a sam telefon bardziej się grzeje nawet przy nieskomplikowanych apkach.
Mam wrażenie, że w ogóle pożera jakoś nadzwyczaj dużo przy nic nie robieniu, tj. gdy leży nieaktywny. Wg ustawień, najwięcej zjada właśnie "telefon nieaktywny" i "wi-fi". Pomijając już, że przy włączeniu jakiejś apki, przeglądania neta etc., telefon się dość wyraźnie nagrzewa do jakichś ~44 st. (cpu) (a nie robię nic skomplikowanego - messenger, insta, jakieś wiadomości etc.) i zżera bardzo szybko baterię.ale nawet, gdy prawie nic nie robię, zjada ~3% na godzinę. W nocy (pierwsze screeny), po 5h bezczynności, zjadł mi ~5% baterii (włączone wifi i lokalizacja).
Tak faktycznie może być i się zgadza wszystko i po prostu mam taką słabą baterię? Wydaje mi się, że przed aktualizacją, którą zrobiłem kilka dni temu, działało lepiej... :/