No to już po premierze.
Najbardziej istotna nowość to ekran o proporcjach 18:9 (niestety brak amoleda). Jednak jak pisze gsmarena "Just like the G5 and V20 before it, only not quite - the G6 packs two 13MP shooters, now in 4:3 aspect, instead of the 16MP+8MP 16:9 configurations of previous models.", co w pewnym sensie czyni te proporcje ekranu bezużyteczne dla zdjęć i filmów robionych samym telefonem. Ja tu żadnej logiki nie widzę.
Do tego ekran o przekątnej 5,7" i proporcji boków 2:1 ma niecałe 65 mm szerokości a sam telefon 72 mm ? Czyli boczne ramki po 3,5 mm (identycznie jak w mojej 2 letniej Alphie). Nie mówię, że to zły telefon ale tak w zasadzie nie wiem dlaczego miałbym go wybrać zamiast jakiegoś zeszłorocznego flagowca z standardowym ekranem 16:9, amoled i może nawet fizycznym przyciskiem pod ekranem.
EDIT: Gsmarena twierdzi, że dwa aparaty to IMX258 od Sony, raczej specyfikacją nie powalają... są już w wielu dużo tańszych średniakach. To mniejsza matryca niż w G5. Myślałem, że jak się wprowadza flagowca z starym prockiem to wypada przynajmniej zadbać o resztę.