Witam 😉
Przeglądając fora tematyczne, portale itd nie da się nie zauważyć, że najnowsza aktualizacja Androida do wersji 4.0 mocno dominuje wśród wszystkich użytkowników Androida, abstrahując od tego czy odczucia są pozytywne czy negatywne. Mnie ostatnio, po dość długiej dyskusji ze Szwagrem, który jest fanem Appla zastanowił jeden fakt dotyczący nowego Androida. Wspomniałem mu, że krążą plotki o wypuszczeniu budżetowego iPhona bo nie wszyscy mogą sobie na niego pozwolić (stosunek kosztów produkcji do ceny detalicznej jest mega wielki). Na co, On sprowadził mnie na ziemie, że nie ma takiej opcji, bo polityka Jobsa była taka, że jeśli Cie nie stać na jego telefon to Twój problem. Nie da sie ukryć, że ma bardzo dużo racji, w końcu na każdy produkt Apple można znaleźć odpowiednik, który hardwarowo jest zdecydowanie lepszy a do tego mocno tańszy. Nie uważacie ze Google poszło trochę śladem Apple przy okazji 4.0? Już tłumaczę o co mi chodzi. Dobrze działający i wyglądający ICS może zagościć tylko na obecnych highendowych sluchawkach, bo nie wyobrazam sobie telefonu pokroju Gio czy Wildfire'a z ICS (przykładowe przypuszczenia, które słuchawki dostaną ICS'a ( Will my phone get Ice Cream Sandwich? Our predictions: | Android Central ).Taka moja dywagacja odnośnie wersji 4.0 w stylu lite jest praktycznie nie realna bo raz, że znowu podzieli rynek, dwa PO CO?. Trochę to wygląda tak, że jeśli chcesz miec nowego androida, celuj w najdrozsze modele... :niepewny: Zwłaszcza, że modeli które załapią się na najnowsza aktualizację jest może z 10%. Oczywiście, SGS2, high-endy od HTC, Motoroli czy LG w 2013 beda starymi telefonami, nie mniej jednak ich specyfikacje dalej będą bardzo dobre. Bo prawdopodobne premiery smartphone'ów z procesorami 4ero rdzeniowymi, 2gb ramu to już chyba naprawdę przerost formy nad treścią, no chyba że Androidy 5.0, 6.0 itd będą potrzebować aż tak mocnych podzespołów. Odnoszę przez to trochę wrażenie, że cała rzesza użytkowników z budżetowymi słuchawkami została w pewien sposób olana, bo przecież deweloperzy będą pisać aplikacje pod najnowszego androida, które raczej nie bedą chciały działać na starszych wersjach. Pytanie - co by mnie to mogło obchodzić? w końcu mając SGS2 na 99.9% mogę być pewny aktualizacji. Nie mniej jednak, decydując się na Androida a nie iOS'a podobało mi się, m.in. że system jest na dużej ilości urządzeń, u wielu producentów, "otwarty i dostępny dla każego", że nie jest eksluzywny i snobistyczny jak i troche sekciarski jak produkty z Cupertino, a to się chyba powoli zmienia...
To są oczywiście moje osobiste odczucia 😉
Jeśli wątek założyłem w złym dziale to wybaczcie i przesuńcie do prawidłowego.