Witam
Jako, że bateria w moim Note zaczęła coraz gorzej trzymać i miała już około roku, kupiłem nową. Jednak tym razem postanowiłem kupić najtańszą w "oryginalnym" pudle. W porównaniu do prawdziwego oryginału (kupionego w salonie w Krakowie), pudełko ma z tyłu czarne napisy zamiast szarych i...to tyle. Bateriesą zwyglądu identyczne. Ale żeby nie było tak pięknie zaczęły dziać się dziwne rzeczy.
Bateria od 20-30% do zera potrafi zlecieć w dwie minuty na zablokowanym ekranie. Po rozładowaniu i naładowania do pełna miernik USB pokazał, że telefon wciągnął 2500mAh. Odliczając straty na przewodzie, sprawność przetwornicy w telefonie oraz samego ogniwa wychodzi (bardzo optymistycznie), że ogniwo ma jakieś 2100-2200mAh.
Bo wymianie maili sprzedający dalej twierdzi, że bateria to oryginał i mogę iść do salonu Samsunga to sprawdzić. No więc poszedłem. "Technik" powiedział, że to oryginał. Na jakiej podstawie? Porównując ją z wyglądu z inną. Po wyjaśnieniu mu jak zachowuje się telefon na tej baterii stwierdził, że na bank to wina telefonu. Pozwolę sobie zacytować rozmowę z nim:
"(Ja) To znaczy co jest uszkodzone?
(Technik) Rozkalibrowana płyta główna
(Ja, robiąc wielkie oczy) Chce mi Pan powiedzieć, że jest tu coś jak wlaptopie, rejestrujące krzywą rozładowania?
(T) No... mniej więcej... nie wiem jak to Panu wyjaśnić...
(Ja) Spokojnie, jestem elektronikiem, niech Pan mówi
(T) Eee... nonie wiem... czytałem definicję tego, ale... nie pamiętam. Bo wie Pan, jest taki układ odczytujący woltaż baterii... i on odczytuje... i przekłamuje
(Ja) Okay... jaka cena naprawy
(T) Eee... wymiana płyty głównej...
(Ja) Rozumiem, drożej niż cały telefon. Ana gwarancji?
(T) Na gwarancji to Panu skalibrujemy"
O co tu //ciach//chodzi? Nie pamiętam, żeby na starej baterii działy się takie cyrki. Dzisiaj włożyłem ją jeszcze raz i zobaczymy jak to będzie. Naładuje też starą baterie w nocy z użyciem miernika.
Gwarancję mam do 19 marca, więc już nie długo. Niby mógłbym oddać na reklamację, ale funkcjonować bez Note będzie ciężko, a do tego znając życie telefon wróci w gorszym stanie niż do nich pojechał (a jest w stanie jak z pudełka).
Może miał ktoś podobny przypadek? Może jednak to wina baterii i wystarczy kupić oryginał? Ale wtedy jaki interes miałby serwis biorąc go do naprawy.
Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc 🙂