Karls
pomyliłeś routing z trafficiem
Sorry, zapędziłem się. Fakt, chodziło o traffic.
Karls
Ado tego czasu Sygic będzie prowadził lepiej
Kurczę, muszę znowu zainstalować Sygica i pojeździć nim z pół roku, bo inaczej nie jestem ci stanie niczego udowodnić 🙂Szkoda, że Sygic nie ma wyznaczania trasy online na kompie, wtedy można by porównać.
Zjeździłem z Sygikiem całe Niemcy kiedy go kupiłem w promocji. Notabene, Sygic żyje z promocji, bo te 50, czy 70% "off" pojawia się średnio co miesiąc, a wtedy wszyscy robią wielkie łał, jaka świetna promocja 🙂
No więc zakupiłem go w promocji i ruszyłem w Europę. Owszem, samo wyznaczanie trasy ok, ale jego piętą achillesową jest wyznaczenie trasy kiedy się z niej zjechało lub naniosło poprawki w trakcie jazdy. Z Hamburga na Sygicu nie byłem w stanie wyjechać, kiedy okazało się że wylotówka jest remoncie. Po prostu nie było szans. Automapa przelicza nową trasę w 5 sekund i robi to w 99% sprawnie. Mapy Google przeliczają cały czas, nawet gdy nie zjedziesz z trasy, więc po faktycznym zjechaniu masz nową trasę po ułamku sekundy, i też zazwyczaj prawidłową. Sygic tutaj nie daje rady.
Faktem jest że AM jest brzydka, toporna, trudna, nie intuicyjna, a nawet już nie trendy, bo jak cię gimbaza zobaczy z Auomapą, to tak jakbyś Beatelsów puścił na dyskotece, obciach. Ale służy mi latami i rzeczywiście nigdy się nie zawiodłem.
No i jeszcze druga, ogromna zaleta Automapy, którą używam zawsze gdy jadę w Europę w daleką podróż na kilka tys. km: planowanie trasy online na kompie. Przykładowo, jadąc do Hiszpanii z trzema noclegami na trasie, siadam sobie na kompie na targeo, rozpisuję sobie i planuję całą trasę, eksportuję do pliku po czym wgrywam w AM. Nie wyobrażam sobie planowania takiej trasy na komórce.
Oczywiście najlepiej tutaj wypada Locus, czy inna aplikacja obsługująca pliki GPX, bo Automapa znowu trąci myszką i ma swój durny wewnętrzny niekompatybilny format zapisu. Ale Locus to już inna bajka...