Rzeczywiście, dobra funkcja. Ja używam Locusa bardziej do samochodu, a na rower/pieszo wykorzystuję tylko mapy i tracki, bez tych dodatków z kadencją czy tętnem 🙂
Ale faktem jest, że Locus to w tej chwili numer jeden. A największym plusem tej aplikacji jest chyba to, że programistom udało się wyprodukować tak potężną kobyłę multinarzędziową, zachowując jednocześnie łatwość obsługi, przejrzystość funkcji i pełną konfigurowalność.
Locusa poprzez kilka kliknięć i ustawień można zaadoptować do idealnej aplikacji do nawigacji, geocachingu, sportu (według mnie bije na łeb Endomondo i inne tego typu), czy turystyki.
BTW, korzystasz z map producenta i kupujesz coinsy, czy też z map darmowych? Bo te darmowe wydają mi się lepsze z racji lepszych profili elewacyjnych. Czy może bawisz się w kalibrację map rastrowych?