Witam, chciałem poruszyć temat certyfikatu urządzenia z którego korzystamy w Google store.Dowiedzialem się że już niedługo Google wprowadzi to w życie i urządzenia które tego certyfikatu nie posiadają a dotyczy to firmy też Xiaomi ponieważ mój redmi-3s owego certyfikatu nie posiada.Mozna to sprawdzić w ustawieniach sklepu w zakładce certyfikacja urządzenia. O ile jeszcze to nie ma znaczenia to być może już od kwietnia z urządzenia bez certyfikatu nie będzie się można nawet zalogować na swoje konto Google. Temat został poruszony na innym forum i przytoczę tu wpis jednego z użytkowników owego forum:
Cytat
Może ktoś mi na chłopski rozum coś wytłumaczyć?. Odkąd zaczęło się info o certyfikacji, miałem w Sklepie oznaczone urządzenie jako certyfikowane (za miesiąc teoretycznie update globalny do Androida 7.0). Wchodzę dziś do Sklepu (w tej chwili, najnowszy, oryginalny). Chciałem coś sprawdzić w ustawieniach i mimowolnie, spojrzałem niżej, a tam info, że urządzenie jest bez certyfikatu. No to klikam tam i przechodzę do tej strony na ten temat, którą tu zresztą kiedyś udostępniłem. Tam jest też alfabetyczna lista modeli. No to klikam dalej na O, żeby znaleźć Oukitela. I nie ma go na liście. Możliwe, że były rozmowy i firmy się nie dogadały? Edit: tym razem wystarczyło wyczyścić dane Sklepu i zalogować się ponownie. Certyfikat wrócił, choć na stronie go oczywiście nadal nie ma. Przy okazji znów się więcej dowiedziałem, oddolnie:http://#####/34192,certyfi...-czym-jest-gms
: Jeśli komuś mimo tych zabiegów certyfikat nie wróci, to znaczy, że mu jakieś mocne narzędzia wyłączyły opcję szpiegowania. Tak - żeby urządzenie było certyfikowane, musimy Sklepowi i Usługom Google w zabezpieczeniach pozwolić na monitorowanie wykorzystania urządzenia (czyli "anonimowe" informacje o działaniu i wykorzystaniu aplikacji, baterii itp.). Przetestowane. Jak ktoś dużo słodzi, albo po prostu nie chce przekazywać tych danych -w takiej sytuacji przyda się jakiś odpowiednio modowany Sklep i Usługi jeśli takowe są (warto je mieć zaktualizowane do możliwie najnowszej wersji). Najważniejsze: żeby wszystko zadziałało, trzeba znaleźć w zabezpieczeniach sekcję "aplikacje monitorujące" i zezwolić tym dwóm apkom na szpiegowanie. Korzystajcie z tej wiedzy. Certyfikacja od kwietnia zaczyna się na całego we wszystkich urządzeniach z naszym systemem, choć już wiadomo, nawet z tej dyskusji, że nie wszystkie mniej znane modele certyfikaty dostaną (tylko trzy polskie marki się załapały). Temat wydaje się dość istotny, bo część osób kupująca urządzenia bezpośrednio z Chin, bez tego certyfikatu, jesienią tego roku nie będzie mogła za pomocą tych sprzętów zalogować się na swoje konto Google, a co za tym idzie - korzystać z większości usług z nim związanych (nawet jeśli mowa o pierwszym użyciu). Dlatego pomyślałem, że już teraz, warto zacząć się tym interesować, może nawet pytać o to chińskie firmy, czy tamtejszych sprzedawców. A ja bardzo długo o to walczyłem w kontekście swojego modelu...Również pytałem Oukitela co z tym fantem zrobić. Tam akurat dowiedziałem się niewiele, co nie znaczy, że w przypadku waszej marki, też tak będzie. Temat jeszcze świeży, ale firmy powinny trzymać rękę na pulsie i warto je w tym uświadamiać. Z kolei u mnie najwięcej, jak zazwyczaj, wyszło metodą prób i błędów... Mój screen z omawianego kawałka zabezpieczeń:
To info tylko dla tych, którzy stracili certyfikat.Dla pozostałych, którzy w ogóle go od Google nie dostaną (bo marka tnąc koszty nie zapłaciła wujkowi za testy), a by go potrzebowali - polecam ten moduł lub podobne narzędzia : https://play.google.com/store/apps/d...vicefaker.free i podpięcie się wewnątrz pod jakiś zbliżony technicznie i programowo model [najważniejsze to: podobny rodzaj procesora (arm, arm64, x86, inny), rozdzielczość ekranu i wersja systemu - żeby nadal dobre wersje apek ściągał], który napewno certyfikat już dostał, a potem, tylko sprawdzić czy mamy załączone, to co opisałem nad screenem.Jeśli komuś po odinstalowaniu tego modułu (np. ze względu na konieczność wizyty w serwisie), nie będzie się chciał przywrócić prawidłowy model i nazwa urządzenia (miałem taki problem przy płatnej wersji tego narzędzia) - trzeba wtedy (zamiast tracić czas na całkowity factory reset i przywracanie),wejść do Sklepu (po utracie certyfikatu, która tu może nastąpić po usunięciu modułu, market będzie jeszcze jakiś czas działał) - korzystając z tego, można ściągnąć aplikację "Menedżer Urządzeń Android", po czym zalogować się w niej na swoje konto a następnie, chwilę poczekać, aż urządzenie zostanie odnalezione w waszej dłoni (jeśli macie tylko jedno) - wtedy wszystkie dane związane z jego prawdziwą identyfikacją, powinny się przywrócić. Jak nie wystarczy, a będzie widoczny ten udawany sprzęt, warto go usunąć z konta, też poprzez tą apkę albo stronę www, pozostawiając tylko prawdziwe urządzenia, po czym wziąć do ręki sprzęt o który chodzi i powtórzyć akcję z jego odnalezieniem. W tej części tematu, bierze udział GPS, dlatego, żeby było łatwiej, lepiej ostatni etap wykonać na zewnątrz, co przy nadchodzącej ciepłej aurze nie powinno być problemem. Ważne: Menedżera Urządzeń nie powinniście mieć zainstalowanego jednocześnie z modułem, bo będą się "kłócić" i albo tylko moduł, albo oba nie zadziałają, jak powinny. Ewentualnie jeśli ściągnięcie Menedżera Urządzeń, z miejsca takiego, jak nasze forum (co w tym przypadku szczególnie polecam), możecie taką kopię trzymać w pamięci swojego sprzętu, do awaryjnej instalacji, gdyby jednak Google kiedyś mocniej przekręciło śrubę po uzyskaniu i utracie tego certyfikatu w taki sposób (jakby nie patrzeć, kiedy certyfikat będzie aktywny, a ich usługi odpowiednio nie zmodyfikowane/oszukane jakimś jeszcze innym narzędziem - będą cały czas monitorować co działa i nie jest ukryte - który moduł). Problem dotyczy przede wszystkim urządzeń kupionych latem i jesienią w chińskich serwisach aukcyjnych, albo bezpośrednio w tym kraju. Większość funkcji w sprzętach używanych w tej chwili będzie wtedy nadal działać, nawet jeśli nie mają certyfikatu. Ale ja wolałem sobie ten problem stworzyć, zbadać i rozwiązać. Pozdrawiam
Zacząłem ten temat bo do niedawna nawet nie miałem zielonego pojęcia o tym i wygląda że Google chce przykrecic srobe. Co o tym sądzicie, nadmienię że z dalszej dyskusji na owym forum wynika że starsze urządzenia nie tylko Chińczyków też nie mają certyfikatu.