@jaqjordan Tu nie chodzi o parcie na aktualizacje (chociaz ja bym chciał juz 9.0, bo mam dosc tego, że jak ustawie sobie czcionkę, która mi się podoba to mi się aplikacje rozjeżdzają bo używają zmienionej czcionki a nie swojej wbudowanej) a o pokazanie, że w Polsce występował/występuje nadal problem z przepływem nowych aktualizacji. OFICJALNIE ostatnia aktualizacja to jest w naszym wspanialym kraju B376 (chociaż support twierdzi inaczej), która ma poprawki z września 2018. Od tego czasu inne kraje dostały aktualizacje:
- B379 (GPU Turbo)
- B380
- B382
- B384
I teraz zaczął się proces aktualizacji B386.
Jak możesz wywnioskować z poprzednich komentarzy, zainstalowanie nowszej niż B376 wersji jest możliwe tylko używając karty SIM zagranicznego operatora a Huawei nie widzi problemu. Od października dostajemy tylko informacje "prosimy o cierpliwość, w następnym tygodniu możliwe że dostaniesz" i na tym się kończy. Kraje skandynawskie, europy zachodniej czy nawet Algeria (sic!) dostają normalnie wydanie po wydaniu kolejne poprawki a Polska oficjalnie nie dostała nawet GPUTurbo chociaz Huawei twierdzi, że proces działa bez problemu a mimo tego aktualizacji nie ma. P10 Lite w grudniu dostał na polskich kartach SIM aktualizację z GPUTurbo, a żaden użytkownik P10 do dzis nie napisał tutaj, że dostał cos wyżej niz B376 bez użycia karty z np UK. Dopiero wczoraj zrobił to @Meywen_Ninja ale nie napisał ani jaki operator ani nic, dodatkowo na modelu L09. Niekompetencja supportu osiągnęła himalaje w grudniu kiedy to kłócili się z nami, że beta testy dla P10 były w polsce od połowy grudnia, ale nie potrafili podać nawet jaka wersja softu była wymagana (oprocz stwierdzenia "najnowsza" czyli B376 w momencie gdy naprawdę było to B380 według informacji użytkowników z Niemiec, którzy faktycznie te testy mieli). W końcu udało mi się przy której rozmowie z infolinią pociągnąć gościa za język i powiedział mi, że w wytycznych było podane "Europa środkowa" bez podziału na kraje więc mówienie o Polsce było wyssane z palca i żadne argumenty nie docierały, że ani sie nie zgadza wersja, ani podawane daty bo skrupulatnie sprawdzalem wszystko po kolei. Suma sumarum dwukrotnie zostałem przeproszony za wprowadzenie w błąd, ale jak widać nie skłoniło to nikogo do jakiejkolwiek refleksji.