Ma do Państwa pytanie odnośnie w/w urządzenia. Do tej pory używałem go tylko jako urządzenie prywatne. Chciałem zwiększyć jego bezpieczeństwo, aby móc korzystać z niego do pracy. Zainstalowałem program antywirusowy i zaczęła się "zabawa":
1. Już dwukrotnie (w przeciągu 1,5 miesiąca) moje urządzenie zostało
zaatakowane przez wirusy (trojany). Co najdziwniejsze w obydwu
przypadkach wygląda to w ten sposób: jednego dnia pracuję normalnie,
kończę pracę, na drugi dzień otrzymuję powiadomienie (nie z samego rana),
że na moim telefonie jest już trojan (powiadomienie z programu Eset). Jedyne aplikacje których używam do
internetu to: IKO (PKO), przeglądarka Opera (z uwagi na mały ekran 5",
używana tylko w wyjątkowych potrzebach (z reguły na stronach które
używam również na komputerze, gdzie nie mam problemów)), poczta (GMAIL -
do wglądu, z reguły odpowiadam na komputerze). Nie pamiętam niestety
położenia jednego z wirusów, drugi znajdował się w aplikacji KALENDARZ
pobranej z Google Play.
2. Kiedy wykonałem dodatkowe skanowanie systemu programem Malwarebytes
wskazał on infekcję w wbudowanej aplikacji do aktualizacji telefonu.
3. Przy jednej z analiz antywirusowych pojawił się komunikat, że moje
urządzenie ma usuniętego roota?! Nie przypominam sobie, abym coś takiego
robił.
4. Nie wiem w jaki sposób kiedy próbowałem wejść w tryb recovery (Volume
UP +POWER) pojawiło mi się menu po chińsku. Na wszelki wypadek
wyłączyłem i włączyłem telefon.
5. Sprawdzając katalogi w telefonie znalazłem katalog
android.fota.provider - czy nie jest to czasami trojan?
Walczyć z tym jakoś, czy może wymienić ten telefon na urządzenie pewniejsze
(bezpieczniejsze)? Jeżeli tak to jakie?