Ja niestety muszę dołożyć cegiełkę do użytkowników ciągle szukających dobrej sztuki. Czytam wątek od jakiegoś czasu i postanowiłem założyć konto, żeby podzielić się moimi przygodami.
Telefon zamówiłem w przedsprzedaży w X-KOM, telefon przyszedł różowy. Ale jestem człowiekiem, który nie przykłada szczególnej uwagi do takich detali. Żona tylko z dwa razy zwróciła mi uwagę, że ten ekran coś różowy (zwłaszcza krawędzie) i ona nie mogłaby z tego korzystać. Z początkowego typowo olewatorskiego podejścia zaczęło mnie to denerwować i zacząłem bić się z myślami, aż w końcu uświadomiłem sobie, że trochę niepoważne płacić tyle pieniędzy za niedorobiony produkt. Kupuje drogi telefon segmentu premium i taki produkt powinienem otrzymać, a nie zgadzać się na jakieś ustępstwa. Byłem w serwisie Samsunga, porobili jakieś aktualizacje, powpisywali jakieś tajemnicze kody, co zmniejszyło zaróżowienie, ale nie usunęło to całkowicie zjawiska. Dali dobrą radę, żebym zwrócił telefon w sklepie, bo oprogramowaniem nie usunie się tego, zaznaczając, że może być ciężko znaleźć dobrą sztukę. Podobno codziennie przychodzi do nich kilka osób w tej samej sprawie. Oni rozkładają ręce. Nieoficjalnie powiedzieli, że Samsung jest świadomy problemu i że najnowsza partia telefonów, która ma dotrzeć za kilka tygodni powinna być już wolna od tego problemu. Przy okazji pokazali mi jak wyglądają ekrany w S6 Edge i S7 Edge. Na każdą sztukę, którą oglądaliśmy brak różu czy innych dziwnych odcieni.
W związku z tym, że telefon kupowałem przez Allegro i został mi jeszcze jeden dzień na zwrot to tak też zrobiłem. Wysłałem pismo o odstąpieniu, a potem odesłałem sam telefon. I zaczęła się moja gehenna. Wczoraj zwróciłem szóstą sztukę. Tak - szóstą. Podsumowując pięć sztuk było różowych, jedna zielona. Ustawieniami byłem w stanie zmniejszyć zjawisko, ale róż nadal pozostawał. Z zielenią większy problem, bo tymi suwakami ciężko to usunąć i tak jak ktoś tutaj pisał te krawędzie bardzo mocno się odznaczają. Dodatkowo zauważyłem, że bawiąc się tymi ustawieniami zmieniamy charakterystykę wyświetlania innych barw - innymi słowy zmniejsza to intensywność niektórych kolorów i po takiej kalibracji to samo zdjęcie nie wygląda na ekranie już tak soczyście. Najśmieszniejsze jest to, że większość sztuk demonstracyjnych, które oglądałem w sklepie też ma tą samą wadę. Bez wątpienia jest to wada sprzętowa, bo przy poprzednich modelach Samsung nie musiał wydawać specjalnych łatek, które i tak nie rozwiązują problemu.
Postanowiłem odczekać kilka tygodni na nową partię, bo czytając ile razy niektórzy wymieniali nie chcę przeżywać tego samego. Już straciłem wystarczająco dużo czasu. Tak pewnie dałbym sobie spokój, ale jakość robionych zdjęć jest naprawdę dobra i przy małym dziecku taki smartfon jest na wagę złota.