Ale przecież to z s6 ma totalnie skopany balans bieli. Popatrz na śnieg - jest niebieskawy. Do tego wszystko jak by za mgłą. Miękkie zdjęcie to wcale nie jest dobre zdjęcie, jeżeli miękkość jest wywołana niewystarczającą ostrością obiektywu. Lg trochę za mocno wyostrza, ale nie ma też jakiegoś dramatu.
Moim zdaniem główny ból większości użytkowników rozchodzi się o to, że jest wstawiony przetwornik z średniej półki a nie chodzi o faktycznąjakość zdjęć. Mam porównanie do zdjęć z s8 kolegi i ja nie widzę różnicy kolosalnej, raz jeden, raz drugi robi lepsze zdjęcie, ale za to ja mogę pstryknąć krajobraz na szerokim kącie a on nie. W ogóle to roztrząsanie sprawy aparatu jest dla mnie śmieszne, to nie lustrzanka, to telefon, ale chyba niektórzy o tymzapominają. Jest tu z racji fizycznych ograniczeń wsadzony mikroskopijny przetwornik, więc to, że i tak szumy są stosunkowo niskie to już jest godne podziwu. Swoją drogą kupować telefon, a potem płakać, że ma słaby aparat też jest dla mnie śmieszne. To nie było wcześniej sampli w necie? Nie wiedziałeś jaki przetwornik jest zastosowany? Oczekiwałeś cudu?
Ja na co dzień używałem do tej pory canona 7d mk II z 70-200 f2.8 L IS, 17-50 f2.8 tamronem, 11-16 f2.0 tokiną, teraz przesiadłem się na bezlusterkowca panasonic Lumix gx80 do niego mam podpięte systemowy naleśnik 12-35, laowa venus 7.5mm f2.0, pansonic 42.5 f1.7, olympus 40-150 f2.8.ze względu na rozmiar, więc porównanie jakieś do lepszychaparatów mam i naprawdę jestem mile zaskoczony jakością zdjęć z telefonu.