Podzielę się tym, co mi chodzi po głowie:
Miałem S2, S5, a aktualnie mam S8. Schemat zatem zakłada, że powinienem rzucić się na S11, ale chyba trochę mi się przejadła ta seria, co skłaniało mnie ku temu, aby spróbować jakiegoś ajfona. Po szybkiej analizie ceny i tego, co dostaję za nią, porzuciłem ten plan 😛. Poza tym, wiemy dobrze, że nieparzyste galaxy, to zwykle liftingi tych o parzystych liczbach w nazwach. Co zatem, aby było trochę bardziej 'egzotycznie", ale nie do przesady? Prawdopodobnie będzie to Galaxy Note 10. Tak, chcę spróbować wielkiej sztachety z rysikiem, aby samemu sobie odpowiedzieć, czy da się w moim przypadku funkcjonować z takim dużym smartfonem i czy rzeczywiście seria Note jest tak dobra, jak legenda głosi :). JEDNAK, jeżeli huawei w okresie, gdy będę chciał rozbić mój fundusz smartfonowy rzuci coś ciekawego a'la p20 pro, to kto wie?