Odesłałem do serwisu w Mławie Nexusa 5X którego dopadł bootloop, po dniu w serwisie dostałem informację że został odesłany, myślałem że tak szybko go naprawili, a wrócił w tym samym stanie co przed wysyłką, nie włącza się, nie reaguje na ładowarkę, po prostu zmienił się w drogą cegiełkę która ma jeszcze 9 miesięcy gwarancji. Warto odsyłać go ponownie? Mam już uzbierane na nowego flagowca, ale ten telefon był bez zarzutu i poza problemem z bootloopem ciężko mi było na niego narzekać.