Dziwne, jak w ogóle udało Ci się porysować ekran. U mnie to była domena słusznie minionych ekranów oporowych, odkąd mam telefony z pojemnościowym, jeszcze żadnego nie porysowałem.
Co do szkła, folii, czy o zgrozo plastikowych, silikonowych lub pancernych pokrowców, nie używam nic, co na stałe zakrywa jakąś częśc telefonu, a zamiast tego od ładnych kilku lat i smartfonów, tylko i wyłącznie porządne, skórzane etui wsuwka, co i Tobie polecam. Wszystko inne jest dla mnie niepraktyczne lub szpeci urządzenie, więc odpada, ale wiadomo, są różne gusta.
Tyle, że ja zawsze dbam o swój telefon (choć nie jakoś przesadnie) i nigdy mi nie upada, więc takie zabezpieczenie mi wystarcza.