Mój telefon to Moto G2 LTE z systemem Marshmallow. Od jakiegoś czasu płacze, że nie ma miejsca na aktualizacje aplikacji, chociaż poza stockowymi apkami mam tylko bankowość, Instagrama, FB i Spotify.
Próbowałem jak dotychczas czyścić cache aplikacji, nie pomogło. W opcjach systemu, w menu Storage (odmontowałem kartę SD na razie), w pamięci wewnętrznej aplikacje zajmują ok. 2 GB, zdjęcia 10 MB, inne pliki 32 MB... a wolnego miejsca z 4,82 GB zostało zdaniem systemu tylko niecałe 700 MB. Oczywiście to 4,82 GB Internal Storage on sam sobie wyliczył już biorąc pod uwagę sam OS, który zajmuje 3,15 GB, a cały telefon ma 8GB.
Sprawdziłem to apką DiskUsage i 2 GB z hakiem zajmuje "System Data". Nie mogę się tam dostać, nie mam zrootowanego telefonu, Total Commander odmawia dostępu do plików.
Chciałem to wyczyścić opcją "Wipe cache partition" z menu recovery, niby się udało... i nic się nie zwolniło! Przywracanie fabryki też nie działa, telefon miał tak mało pamięci od nowości, ale że instaluję mało aplikacji (bo i tak nie mogłem i uznałem to za normalne), to problem jeszcze nigdy nie był tak uporczywy i dopiero teraz się mu pewnie nazbierało aż tak, że komunikat z "cannot update apps" zmienił się na "some system functions may not work".
Powinienem zrobić cache wipe, a potem dopiero factory reset? Do tej pory robiłem odwrotnie.