witam
uzywam g1 dosc intensywnie w pracy.
wyglada to tak ze prawie przez 10 godzin slucham ksiazki a w tym czasie sporo mejluje siedze na gg i przegladam www.
w zwiazku z tym bateria siada mi bardzo szybko
no i tu poczynilem pewne spostrzezenia
wg mnei to telefon i bateria zachowuja sie dziwacznie co najmniej
pierwsza rzecz to samo ladowanie. czy uzywam ladowarki samochodowej czy stacjonarnej to ladowanie wlaczonego telefonu trwa pare godzin. prgram pokazujacy procenty naladowania pokazuje wzrost o jeden procent raz na kilka minut. bardzo powoli
ale jesli wylacze telefon to naladuje sie od 0 do 100% w 30 minut.
ale wczoraj zrobilem doswiadczenie.
rozmawiajac przez kilkadziesiat minut calkowicie wyczerpalem baterie. telefon sie nagle wylaczyl po prostu. wiec go podlaczylem bez wlaczania. po 5 minutach go wlaczam zeby zobaczyc z ciekawosci ile sie zaladowalo a tam ponad 50 %. szok, przeciez to niemozliwe.
wyszlo mi na to ze cos jest nie tak z tym systemem ladowania. wlaczony telefon w ktorym wycinam wszystko co mzoe miec wplyw na zuzycie energii laduje sie ok 4 6 godzin ale na tej samej ladowarce wylaczony laduje sie pol godziny
cos mi tu nei gra?
czy to nie jest tak ze bateria w rzeczywistosci jest naladowana ale telefon z jakichs powodow pokazuje ze trzeba ja juz ladowac?
pozdr