Według mnie łączenie kolejnych zdjęć o różnym stopniu nasłonecznienia. Tak wiem, że stałeś w jednym miejscu i słońce się nie zmieniało, ale miałeś telefon skierowany w lewo, na środek, w prawo, a słońce było pod tak dziadowskim kątem, że w czasie robienia panoramy zmieniało się np dynamicznie ISO albo coś w ten deseń, bo po przesunięciu telefonu o parę centymetrów zmieniała się ilość wpadającego w światła.
Ot taka teoria.