Szanowni Państwo aka. Drogie Mireczki i Mirabelki,
problem wygląda następująco: mam bardzo patologicznego sąsiada na klatce, pewnego dnia #borutamocno, załączam kamerę i nagrywam film jeszcze w mieszkaniu. Telefon do kieszeni tak, żeby nagrywał dźwięk. Po wyjściu na klatkę #cosięodjebao - groźby karalne i wiele innych rzeczy. Wracam do mieszkania, wyjmuję komórkę i dzieje się następująca rzecz:
--w kieszeni załączył się wygaszacz
-odblokowałem telefon
-monit o zapisanie filmu
-zapisałem
-odtwarzam film, a tam Nagranie do momentu załączenia wygaszacza/uśpienia telefonu (pomimo, że film zapisał się po ponownym odblokowaniu telefonu).
I tutaj przechodzę do sedna sprawy: czy pomimo załączenia się wygaszacza jest możliwe, iż sam film w całości jest przechowywany w jakimś temp'ie lub gdzieś w nieprzydzielonej pamięci, czy raczej jest pozamiatane i nie da się tego odzyskać?
Mój telefon to experia 2105 z androidem 4.4.4, #noroot, filmowane ze standardowej aplikacji aparat.
Czy jesteście w stanie mi pomóc lub wskazać firmę, która ewentualnie mogłaby to odzyskać? #szekleszekle' #maczmanej
Pozdrawiam
Krzysiek